Czyszczenie wykładzin

Od wielu lat spotykałem się często z pytaniami dotyczącymi nie tylko układania wykładzin, ale również ich czyszczenia. Pytania takie, choć oczywiście jak najbardziej na miejscu, musiałem pozostawiać bez konkretnej odpowiedzi, ponieważ sam nie zajmowałem się czyszczeniem, a poza tym nie potrafiłem polecić innego fachowca. Dość sceptycznie podchodziłem do wszelkiego rodzaju cudownych odplamiaczy czy prania dywanów na mokro, niejednokrotnie mogąc obserwować „efekty” takich zabiegów. Kilka tygodni temu spotkałem się jednak z nową metodą czyszczenia wykładzin, która zainteresowała mnie na tyle, że zdecydowałem się obejrzeć prezentację jej działania na własne oczy. Działanie Carpet Cleanera zainteresowało mnie na tyle, że postanowiłem włączyć jego wykorzystanie do prowadzonej działalności (z opisem usługi można się zapoznać na portalu Efector.pl , wycena ustalana jest w czasie rozmowy i zależy od metrażu).

Najważniejszym argumentem, który miał wpływ na wybór tej metody czyszczenia jest fakt, że jest to skuteczne połączenie metody mechanicznej i chemicznej (warto dodać, że użytkowane preparaty są zupełnie nieinwazyjne dla człowieka i … ładnie pachną), które pozwala na korzystanie z wykładziny już  kilka minut po jej wyczyszczeniu – nie musimy czekać na jej wyschnięcie, jak ma to miejsce w wypadku czyszczenia na mokro, kiedy wykładzina schnie nawet przez kilka dni. Dzięki tej metodzie można uporać się nawet z brudnymi od lat wykładzinami, które skutecznie niszczą atmosferę miejsca pracy czy wypoczynku, dodatkową korzyścią jest również całkowite niwelowanie nieświeżych zapachów, które są charakterystyczne dla zawilgoconych, źle czyszczonych czy od lat nie ruszanych powierzchni.

Aby nie być gołosłownym, poniżej przytoczę zdjęcia z dwóch ostatnich prac z czyszczenia wykładzin Carpet Cleanerem: w przypadku zielonkawej płytki dywanowej warto dodać, że jest to wykładzina Tarkett z górnej półki cenowej, która nie była czyszczona przez około 10 lat, a która została położona bezpośrednio na parkiecie, co wykluczało jakiekolwiek użycie wody- przedostatnie zdjęcia wyraźnie obrazują jakość wykonanej pracy.

1.

 

 

2.

Płytki dywanowe

Ponownie natłok prac spowodował dłuższą przerwę w prowadzeniu bloga, nie oznacza to jednak, że nie dokumentujemy poszczególnych prac :). Dzisiejsza notka będzie poruszała nieco szersze niż zwykle zagadnienie: chciałbym przybliżyć temat płytek dywanowych, które mają coraz silniejszą pozycję na rynku wykładzin w ogóle. W ciągu ostatnich miesięcy układaliśmy płytki dywanowe wielokrotnie, o wiele częściej, niż jeszcze 2-3 lata temu. Rozwiązanie to bardzo szybko zdobyło popularność wszędzie tam. gdzie wykładzina jest narażona na bardzo duże natężenie ruchu i gdzie można wyznaczyć szlak komunikacyjny (przede wszystkim urzędy, biura, szkoły). Płytki, w przeciwieństwie do tradycyjnej rolkowej wykładziny, pozwalają na łatwą manipulację wzorami ich ułożenia, a co najważniejsze zapewniają możliwość taniej, szybkiej i nieinwazyjnej wymiany uszkodzonych czy po prostu zużytych elementów. Jest to ideale rozwiązanie wszędzie tam, gdzie w dużym użyciu jest określony ciąg komunikacyjny: jeśli uznamy, że wykładzina nie spełnia już naszych oczekiwań, jest powycierana czy zabrudzona, możemy wymienić jedynie zniszczone elementy, a nie całą wykładzinę. Taka wymiana nie wyklucza pomieszczenia z normalnej pracy, sam proces zerwania starych płytek i ułożenia nowych jest szybki i nieuciążliwy. Niezaprzeczalną zaletą płytki jest również łatwy dostęp do wszelkich instalacji, które znajdują się pod posadzką – w razie potrzeby nie trzeba narażać się na poważne koszty i niszczyć całej podłogi, wystarczy jedynie odkryć konkretny fragment, na który po naprawie podłoża można ponownie ułożyć płytkę. Naszą ofertę, związaną z płytkami dywanowymi, można poznać m.in. na portalu Efector.

Poniżej znajdą Państwo nasze trzy ostatnie prace z wykorzystaniem płytek dywanowych:

1. 

 

 

2.

 

 

3.