Postanowiłem maksymalnie wykorzystać zlecenie, o którym pisałem w poście poniżej i na tym przykładzie pokażę, jak wysycha wylewka. Nawet na tak niewielkiej powierzchni jak przykładowa widać wyraźnie, że schnięcie nie tylko trwa kilka dni, ale też jest nierównomierne. Trzeba o tym przypominać, ponieważ wiele osób chce przyśpieszyć ten etap (przypomnę, że po świeżej wylewce można śmiało chodzić już po 5-6 godzinach) a to zawsze prowadzi do późniejszych kłopotów. Mam nadzieję, że na zdjęciach widać wyraźnie, jak bardzo różni się posadzka sucha od częściowo wyschniętej, pomoże to w uniknięciu podwójnej pracy i kosztów.
Oto dwie fotografie wykonane dwa dni po wylaniu posadzki:
Dwa kolejne zdjęcia zrobiłem po dwóch kolejnych dniach:
Dopiero na tych zdjęciach widać wyraźnie, że posadzka jest już sucha i można przymierzać się do układania wykładziny – ale o tym w kolejnym poście:)